paź 11 2006

jedna wielka paranoja...


Komentarze: 1

Jutro egzamin, jak nie pojdzie to trzy bombki na punkty... Nie zaciekawie, ale trudno sie mowi, spieprzylem sprawe to sie za to zaplaci... ale jak to w zyciu, raz z gorki a raz pod gorke, tyle ze wysoka ta gorka jak alpy... glupie to ale juz mi odbija od tego ze sie ucze i sie nie moge nic nauczyc... W weekend trzeba bedzie odreagowac... Dwa kola juz czekaja, tylko ciekawe czy nowe czy stare... Ja chce juz piatku wieczorem to bedzie pewnie wiadomo jak poszlo i ewentualnie po wsciekaniu sie starszych... Cos czuje ze szybciej wroce na stancje niz mi sie wydaje...

Zalozenie: Ten semestr trzeba zdac spiewajaco i nastepny tez!!!

Pozdro

niezdecydowany : :
12 października 2006, 20:37
Pisz wiecej ;) zajrzyj do mnie ..www.szczesliwa22011992.bloog.pl

Dodaj komentarz