Komentarze: 2
Dzis widzialem sie z panna i to bylo dziwne. Chyba cos przeczuwa. A widzialem krotko. Wyjechalem po nia na dworzec bo ze stolicy wracala od znajomej i odwiazlem ja do domu, ok 10km. Nie bylo buzi na dzien dobry ani na dowidzenia i ogolnie nie byla w humorze. Pozniej mi smsa wyslala z brata nr ze przeprasza, bo jej zostal przypadkiem w W-wie. No i tyle. Nawet nic bardzo nie gadal bo zagadywalem jak w warszawie i itp. to krotkie odpowiedzi bylo i to wszystko. Takze Ona tez wie ze sie zle dzieje z zwiazkiem. Nic. narazie jeszcze poczekam bo nie bede psul jej bardzo humoru...
A teraz z innej beczki, byla u mnie dzis rodzinka z moja chrzesnica:) ma na imie Kinga i jest slodka bo ma dwa i pol roczku.
pozdrowionka.