Komentarze: 1
Byl zajebisty weekend, ze nie bylo czasu o nim napisac:D Przyjazd w piatek na chate, Wieczorem sms, "przychodz do pizzerii, jestesmy motorami", mialem jechac ale juz pozno bylo i pewnie bysmy nigdzie nie jezdzili, wiec poszedlem, browarka wypilem, z chlopakami z motorow siedzialem i gadalem, troche zly bylem ze jednak nie pojechalem bo pozniej jak sie okazalo jezdzili troche i jeden sie nauczyl na kole jezdzic:D
Sobota, zlot motocyklowy, bylo ponad 150 maszyn, jak nie duzo, duzo wiecej. Tyle ze na noc nie zostalem, bo bylo to spotkanie klasowe, tez bylo zajebiscie. tyle ze kierowca bylem i w tym lipa, ale przynajmniej z ludzmi sie czlowiek zobaczyl bo z niektorymi to sie nie widzialem od ponad 2lat.
Niedziela, spotkanie z przyjaciolka. Tez fajnie
Poniedzialek, znowu spotkanie z przyjaciolka, i tak jakos wyszlo ze za bardzo nie wiadomo bylo gdzie jechac i zrobilismy wtedy autem ponad 120km jak naliczylem:D Tez bylo fajnie.
A od wtorku w lbn i mialem sie uczyc, cos tam liznolem, ale nie zaduzo... Ale nie ma co sie przejmowac, jak nie jutro to w nastepnym terminie... Bo dzis net na stancji zalozyli to tak ciezka sprawa jest nauka:D
A we wtorek przyjedzie CBR'ka i tak planuje ze przyjade do domu wlasnie we wtorek i czwartek rano wroce, trzeba bedzie sie nacieszyc nowa zabawka:D Juz nie moge sie doczekac i caly czas o tym mysle!
Pozdrowionka